LOT kupuje linie Condor. Internauci przypominają wypowiedź Tuska o ratowaniu LOTu [VIDEO]
Wypowiedź Tuska o ratowaniu LOTu przed kilkoma laty odbiła się szerokim echem. Donald Tusk jako premier Polski w latach 2007-2014 twierdził, że jego zdaniem PLL LOT nie jest warty ratowania za wszelką cenę. Polskim Liniom Lotniczym w czasie rządów Donalda Tuska groziło bankructwo. Powodów było wiele, jednak wskazywano na to, że firma nie była dobrze zarządzana – prezesi zmieniali się co kilka-kilkanaście miesięcy.
Wypowiedź Tuska o ratowaniu LOTu
Tusk o ratowaniu LOT mówił w bardzo negatywnym stopniu. Warto wspomnieć, że rząd Donalda Tuska zastanawiał się nad sprzedażą polskich narodowych linii lotniczych. Mówiło się, że działania te mają na celu zaniżenie wartości LOTu i sprzedaży linii dla europejskich przewoźników jak na przykład niemiecka Lufthansa. Ostatecznie zdecydowano się starać o wsparcie rządu. Do tego potrzebna byla zgoda organów Unii Europejskiej. Polskie Linie Lotnicze LOT otrzymały kilkaset milionów złotych wsparcia. Plan restrukturyzacji odniósł sukces i linia przynosi w ostatnich latach rokrocznie setki milionów zysków.
„Najwyższy czas zerwać z doktryną, że LOT to jest firma, która należy ratować za wszelką cenę, niezależnie od realiów, tylko dlatego, że nazywa się LOT i ma piękna tradycję” – mówił w styczniu 2013 roku Donald Tusk. Premierowi wyraźnie nie zależało na utrzymaniu polskiego przewoźnika. Narodowe linie lotnicze ma niemal każdy kraj w Europie. Mało brakowało a Polska jako duży kraj w Europie nie miałaby dużego krajowego przewoźnika. W takim przypadku polskie lotniska obsługiwałyby zagraniczne linie.
Tusk: Najwyższy czas zerwać z doktryną, że LOT to jest firma, która należy ratować za wszelką cenę, niezależnie od realiów, tylko dlatego, że nazywa się LOT i ma piękna tradycję. pic.twitter.com/ycwz72ClYa
— Edyta Kazikowska (@KazikowskaEdyta) January 24, 2020
Tusk #LOT przestanie istnieć.
A śmiali się z Misiewiczów . pic.twitter.com/CBA7ALgEyu
— Już tu byłem BAT (@XXXXXXX00128902) January 24, 2020
Z ogromnego zakupu cieszył się tez premier Morawiecki. „Polska pokazuje, że awans naszego kraju do krajów dojrzałych nie jest przypadkiem. Polskie firmy przejmują potężne firmy zagraniczne” – mówił na konferencji prasowej premier Polski Mateusz Morawiecki. Wraz z prezesem PLL LOT Rafałem Milczarskim skomentowali przejęcie na specjalnej konferencji.
LOT za rządów PIS wypracował ponad miliard zł zysku, przejął estońskiej linie Nordiki i teraz niemieckiego Condora. W czasach kiedy w SSP nie zarządzali "misiewicze" przez 7 z 8 lat rządów PO, LOT przynosiła straty i żeby przetrwać wymagał 804 mln zł pomocy publicznej. Przepaść. https://t.co/FAvmBYLyBt
— George Orwell (@George_Orwell__) January 24, 2020
Niemiecka spółka jest tylko trochę mniejsza niż polski LOT. Oznacza to, że w najbliższym czasie wlaściciel LOTu czyli Polska Grupa Lotnicza może podwoić liczbę obsłużonych pasażerów. Ważne jest też to, że na niemieckim rynku Condor jest bardzo znaną i cenioną marką. Firma Condor przynosiła zyski a jej problemy powiązane były z bankructwem jej właściciela czyli biura turystycznego Thomas Cook. Wszystko wskazuje na to, że LOT zyska na strategicznej współpracy z Condorem. Obie firmy z pewnością będą się wspierać w newralgicznych sprawach jak i tworzyć rozbudowę polskiego LOT-u.
Polska Grupa Lotnicza przejmuje najpopularniejszą w Niemczech linię wakacyjną Condor❗️
PLL #LOT i @Condor:
✈️będą przewozić dwukrotnie więcej pasażerów
✈️stworzą jedną z pięciu najsilniejszych w Europie grup lotniczych
✈️ działają w podobnej skali, ale mają komplementarną ofertę pic.twitter.com/tlqOmAn7Qw— Kancelaria Premiera (@PremierRP) January 24, 2020